O nie! Gdzie jest JavaScript?
Twoja przeglądarka internetowa nie ma włączonej obsługi JavaScript lub nie obsługuje JavaScript. Proszę włączyć JavaScript w przeglądarce internetowej, aby poprawnie wyświetlić tę witrynę, lub zaktualizować do przeglądarki internetowej, która obsługuje JavaScript.
Artykuły

Więzienie Kilmainham

To nieczynny zakład karny powstały w 1796 roku i istniejący jako więzienie do 1924.

To nieczynny zakład karny powstały w 1796 roku i istniejący jako więzienie do 1924. Miejsce wielu drastycznych dramatów, śmierci skazańców, świadek pobytu wielu zbrodniarzy. Tutaj stracono przywódców Powstania Wielkanocnego co upamiętnia specjalne miejsce gdzie ich rozstrzelano. W latach '60 XX wieku grupa zapaleńców postanowiła przywrócić więzienie pamięci, jej jednym z animatorów był Dan Megill, który stał się jakby kustoszem powstającego wówczas z trudem muzeum. Mieszkał on w mieszkaniu na terenie więzienia z widokiem na miejsce gdzie stała szubienica.

Pewnego dnia, kiedy wieczorem szykował się do snu, zauważył, ze światła w kaplicy więziennej się zapaliły, a na pewno je wcześniej zgasił. Poszedł i zgasił je ponownie, ale jak tylko wrócił do mieszkania światła znowu były zapalone. Tak trzykrotnie gasił a ktoś zapalał światło w kaplicy. Ktoś tam musiał być. Inny przypadek snujących się po winieniu zbłąkanych duszach  miał miejsce w czasie remontu winienia, kiedy to jeden z malarzy został nagle rzucony podmuchem wiatru o ścianę, poobijany, z trudem zszedł z murów, był tak przerażony nagłym wydarzenie, ze nigdy już do więzienia nie wrócił.

Tego dnia nie było chmurki na niebie, ani nawet najlżejszego wiatru! Inny przypadek tajemniczych głosów zdarzył się w tzw. „Korytarzu 1916" gdzie jeden z pracowników usłyszał ciężkie kroki na schodach, które znajdowały się za nim. Był przekonany, że to jeden z jego kolegów, gdy się odwrócił na schodach nikogo nie było, a tajemnicze kroki rozbrzmiewały już wyżej. Jak mawiał wspomniany już Dan Megill „ nie ma co się obawiać tych, którzy tutaj siedzieli, oni zwiedzającym czy pracownikom nie zrobią krzywdy, bo w ten sposób  trwa o nich pamięć, inna sprawa z żołnierzami i strażnikami, ci mogą być z takiego obrotu sprawy niezadowoleni" tak wiec każdy odwiedzając więzienie Mozę wsłuchać się w to co szepczą mury, albo zatrzymać się na chwilę i wsłuchać w odgłos tajemniczych kroków.

Źródło część artykułu  Krzysztofa Schramm o nawiedzonym Dublinie

pietras1987 27.07.2025 07:14 139 wyświetleń 0 komentarzy 0 ocena Drukuj

0 komentarzy

Pozostaw komentarz

Zaloguj się, aby napisać komentarz.
  • Żadne komentarze nie zostały dodane.


Ocena zawartości jest dostępna tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się by zagłosować.
Niesamowite! (0)0 %
Bardzo dobre (0)0 %
Dobre (0)0 %
Średnie (0)0 %
Słabe (0)0 %
Zaloguj
Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.
Zapomniałeś/aś hasła?

Ostatnio Widziani
· Matys15 tygodni
· pietras198783 tygodni
· hanah3089 tygodni
· Legion178 tygodni
· MAXIMUS190 tygodni
· Szakal2406239 tygodni
· knt77273 tygodni
· mateusz69p318 tygodni
· Tester335 tygodni
· AnthonyCug341 tygodni

Zarejestrowanych: 3,977
Gości online: 1
Najnowszy użytkownik:
AnthonyCug