O nie! Gdzie jest JavaScript?
Twoja przeglądarka internetowa nie ma włączonej obsługi JavaScript lub nie obsługuje JavaScript. Proszę włączyć JavaScript w przeglądarce internetowej, aby poprawnie wyświetlić tę witrynę, lub zaktualizować do przeglądarki internetowej, która obsługuje JavaScript.
Artykuły

Uważaj, kogo bierzesz "na stopa"

Pewien mężczyzna jadąc motocyklem zobaczył stojącą na poboczu młodą kobietę. Zaproponował, że podwiezie ją do najbliższej miejscowości. Dziewczyna nic nie odpowiedziała, po czym wsiadła na motor. W pewnym momencie wpadli w dziurę. A dziewczyna... zniknęła.

Zastraszacze

 

Pewien mężczyzna jadąc motocyklem zobaczył stojącą na poboczu młodą kobietę. Zaproponował, że podwiezie ją do najbliższej miejscowości. Dziewczyna nic nie odpowiedziała, po czym wsiadła na motor. W pewnym momencie wpadli w dziurę. A dziewczyna... zniknęła.

 

Spotkanie z duchem-autostopowiczem należy chyba do najdziwniejszych przypadków kontaktów człowieka z duchami. Typowy schemat takiego wydarzenia wygląda następująco: kierowca zabiera autostopowicza, który podczas jazdy znika. Prowadzący samochód próbuje ustalić, co się stało i dowiaduje się, że nie jest pierwszą osobą, którą spotkała taka przygoda. Okazuje się, że miał do czynienia z duchem dawno zmarłej osoby, która co jakiś czas powraca z zaświatów i próbuje dostać się do domu. W większości przypadków kierowcą jest mężczyzna, a duchem piękna kobieta ubrana na biało.

 

Zjawisko autostopowicza-ducha nie jest brane na poważnie. Traktowane jest ono jako miejska legenda, opowiadanie, które w różnych częściach świata przybiera inną formę i treść, ale zawsze ma pewne elementy wspólne.

 

I tak na przykład wersja amerykańska mówi o mężczyźnie jadącym na koniu przez cmentarz, tuż po północy, który spotyka piękną i przerażoną dziewczynę. Kobieta prosi go o podwiezienie do domu. Gdy docierają pod wskazany adres, chłopak orientuje się, że jego pasażerka jest martwa. Rodzina już czeka, aby odwieźć ciało z powrotem na cmentarz, jak co roku w rocznicę śmierci... Prawda, że ciekawe?

 

W chińskiej wersji natomiast występuje mała zapłakana dziewczynka, która nieoczekiwanie pojawia się na drodze. Twierdzi, że się zgubiła i prosi, aby odprowadzić ją do rodziców. Wkrótce potem znika, a pod wskazanym adresem uczynny kierowca dowiaduje się, że dziewczynka już dawno nie żyje. Zginęła w wypadku, dokładnie w miejscu, gdzie się pojawiła i często próbuje powrócić do domu... Właśnie w taki sposób.

 

Jeśli rzeczywiście uznać zjawisko duchów-autostopowiczów tylko za czystą fantastykę, jak wytłumaczyć, że ów zjawa pozostawia po sobie materialne ślady? Zaraz po dematerializacji kierowca zauważa zapięty pas lub pozostawioną w samochodzie chustkę, sweter czy jakikolwiek inny przedmiot. Co ciekawe, czasem z auta giną różne przedmioty, które później odnajdują się na nagrobku zmarłej osoby. Do jednego z najciekawszych przypadków kontaktu z duchem-autostopowiczem należy ten, który wydarzył się w RPA w 1978 roku. Devin van Jaarsveld jadąc motocyklem zobaczył stojącą na poboczu młodą kobietę. Zaproponował, że ją podwiezie do najbliższej miejscowości. Dziewczyna nic nie odpowiedziała, po czym wsiadła na motor. Devin dał jej kask. W pewnym momencie, po przejechaniu blisko 20 kilometrów wpadli w dziurę. Chłopak zatrzymał motocykl, aby sprawdzić, co się stało. Ku swemu zdumieniu stwierdził, że dziewczyna zniknęła, a kask był przypięty do siodełka. Dokładnie dwa lata później inny motocyklista jadąc tą samą trasą, w miejscu w którym Devin spotkał kobietę-widmo nagle poczuł, że ktoś siedzi za nim na siedzeniu. Dziwna postać zapukała w jego kask. Przerażony mężczyzna dodał gazu i zgubił tego "kogoś" dopiero w momencie, gdy maszyna rozpędziła się do 200 km/h. Małe "śledztwo" przeprowadzone przez motocyklistów ujawniło, że na przełomie kilku lat takich wydarzeń było sporo. Znalazł się również ktoś, kto oświadczył, że dokładnie w miejscu, gdzie widywano autostopowiczkę zginęła jego żona. Opis wyglądu kobiety i jej ubrania pokrywał się w najdrobniejszych szczegółach z charakterystyką widma.

 

Jeśli istnieje ciało i dusza, dlaczego nieprawdopodobnym ma być taki, a nie inny kontakt zmarłego z żyjącymi? Może chęć pozostania wśród bliskich jest silniejsza niż śmierć?

 

 

Źródło: http://straszydlowo.blog.onet.pl/

Legion 11.09.2011 20:05 1441 wyświetleń 4 komentarzy 0 ocena Drukuj

4 komentarzy

Pozostaw komentarz

Zaloguj się, aby napisać komentarz.
  • knt77
    coś w tym jest
    - 15.12.2014 04:09:55
    • wczesniak91
      Filmik dobry, ale myślę, że to fake.
      - 19.01.2012 21:15:10
      • M
        http://www.youtube.com/watch?v=jPe7fwuT3F8&feature=related
        - 11.10.2011 14:46:59
        • Szakal2406
          Strach jest Wokol Nas duchy Autostopowiczow sa czesto widziane
          - 12.09.2011 23:31:52

          Ocena zawartości jest dostępna tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
          Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się by zagłosować.
          Niesamowite! (0)0 %
          Bardzo dobre (0)0 %
          Dobre (0)0 %
          Średnie (0)0 %
          Słabe (0)0 %
          Zaloguj
          Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.
          Zapomniałeś/aś hasła?
          
          Ostatnio Widziani
          · Matys15 tygodni
          · pietras198783 tygodni
          · hanah3089 tygodni
          · Legion178 tygodni
          · MAXIMUS190 tygodni
          · Szakal2406239 tygodni
          · knt77273 tygodni
          · mateusz69p317 tygodni
          · Tester335 tygodni
          · AnthonyCug341 tygodni

          Zarejestrowanych: 3,977
          Gości online: 1
          Najnowszy użytkownik:
          AnthonyCug