O nie! Gdzie jest JavaScript?
Twoja przeglądarka internetowa nie ma włączonej obsługi JavaScript lub nie obsługuje JavaScript. Proszę włączyć JavaScript w przeglądarce internetowej, aby poprawnie wyświetlić tę witrynę, lub zaktualizować do przeglądarki internetowej, która obsługuje JavaScript.
Artykuły

Folusz "Diabli Kamień"

rftgdjuyrtdy

Witam wszystkich zastraszaczy miło mi poinformować was iż odbyliśmy swój kolejny wypad w tajemnicze miejsce z swoją niecodzienną legendą. Niestety pewnie wielu z was zmartwi fakt iż miejsce to nie ma nic wspólnego z duchami czy też z nawiedzonymi miejscami ale muszę wam powiedzieć że ma ono swój niecodzienny klimat i urok. Mowa tu oczywiście o grupie skal stanowiących pomnik przyrody które, znajdująca się na skraju Magurskiego Parku Narodowego (woj. podkarpackie), na zboczu Góry Kosma. Obiekt ten zlokalizowany jest w miejscowości Folusz ( z którą mieliśmy już do czynienia podczas wypadu na cmentarz nr 11, a dodatkowo w dziale "tajemnicze zjawiska" jest krótka wzmianka na temat strumyka z tej miejscowości który rzekomo płynie pod prąd)  i prowadzi do niego czarny szlak ok. 25-50 min. drogi wzdłuż potoku Kłopotnica. Diabli Kamień to w rzeczywistości dosyć liczna grupa dużych głazów z gruboziarnistego piaskowca magurskiego, z których najwyższy wybija się na ponad 10 metrów. Bloki skalne są bardzo oryginalnie ukształtowane, a do tego poprzedzielane licznymi szczelinami. A oto legenda związana z tym kamieniem.

 

Legenda o "Diablim Kamieniu"

 

"...Dawno, dawno temu w czasach kiedy naokoło Folusza nie było żadnego kościoła, diabły bardzo się radowały ponieważ nie było słychać dzwonów kościelnych wzywających ludzi na mszę a poza tym gdy dzwony zaczynały dzwonić to diabły dostawały ogromnych boleści  w brzuchach i musiały uciekać z powrotem do piekła . W Foluskich lasach i paryjach to lubiały przesiadywać rozmaite diabły a to Belzebuby a to Asteroty albo Belnijale, bardzo były głodne na ludzkie dusze i ciągle do grzechów kusiły, że jak tylko wieczór się zrobił to strach było z domu wychodzić. Ludzie już mieli tego dosyć postanowili więc wybudować kościół w pobliskim Cieklinie a na dzwonnicy postanowili umieścić dzwony z poświęcanego srebra. Chętnych do pracy nie brakowało , chłopi nawieźli pięknych kamieni z gór Folusza , naścinali drzewa  nawieźli piachu , wapna i kościół wnet wybudowali. Dzwony ogromne zamówili w Przemyślu , były tak ciężkie że trzeba było je przywieźć ośmioma parami koni.

Stanął piękny kościół, zawieszono dzwony i czekano tylko na biskupa żeby poświęcił i dzwonami kazał dzwonić. Diabły zaczęły się buntować , bo zauważyły że źle z nimi i poleciały do najstarszego żeby coś poradził, ten poskrobał się pazurami po łbie i tak wymyślił  :  niech ten co najmocniejszy bierze z gór wielki kamień zaniesie go do Cieklina i na kościół niech ciśnie to go rozwali i będzie spokój. Tylko postawił jeden warunek musi to zrobić zanim kogut o poranku zapieje, bo wtedy moc straci i kamienia nie doniesie. Tak też zrobiły diabły, wybrały najmocniejszego a ten wziął kamień no i niesie. Poci się
 i stęka bo kamień bardzo ciężki a czas ucieka i musi się spieszyć przed pianiem koguta. A jak dolatywał koło Folusza z tym kamieniem zauważył go pewien szewc któremu kazano pilnować kościoła. Ten od razu zauważył co się kręci i uznał że jest źle że coś trzeba zrobić. Nagle wpadł na genialny pomysł wiedział, że diabeł straci moc jeśli kogut zapieje, co sił  w nogach pobiegł więc do kurnika  poszukał największego koguta i jak nie dziabnie go szydłem w kuper. Kogut się obudził i od razu zapiał jak głupi a diabeł od razu stracił moc i kamień mu z pazurów wyleciał prosto do Foluskiego lasu. Tak też uratowano Kościół w Cieklinie, rano zaraz biskup go poświęcił i od tego czasu diabły opuściły lasy na Foluszu. Do dziś dnia kamień leży na miejscu w którym diabeł go upuścił podobno widać na nim jeszcze odbite pazury.

 

Dodam jeszcze że zanim dotarliśmy do owego "Diabelskiego Kamienia" mijaliśmy po drodze ruiny prawdopodobnie starej tamy mieszczącej się nad rzeką która prowadzi wzdłuż szlaku, oraz krzyż umiejscowiony zaraz koło przejścia przez rzeczkę. Niestety nie udało mi się nic  znaleźć w internecie na ich temat więc tu prośba do was jeśli wiecie coś na ich temat to piszcie. Po przekroczeniu rzeki mieliśmy już tylko pod górkę a gdy dotarliśmy na miejsce po krótkim odpoczynku zrobiliśmy kilka zdjęć które dostępne są w galerii. Niestety nie jest ich zbyt dużo gdyż nasz główny aparat odmówił posłuszeństwa i wszystkie zdjęcia robione były zwykłym aparatem cyfrowym. Co do samego kamienia a raczej skupiska kilku głazów to robi ono naprawdę piorunujące wrażenie a widok z szczytu jest wspaniały. Niestety nie udało nam sie znaleźć miejsca z odbitymi pazurami, za to w niektórych miejscach znajdowały sie ciekawie wydrążone otwory oczywiście oprócz tych zrobionych przez człowieka mających na celu ułatwienie wspinaczki na "szczyt" największego z głazów. Na jednym ze "szczytów" jest wydrążone w skale wgłębienie w którym jak widać na jednym ze zdjęć zbiera się woda tworząc swego rodzaju oczko wodne.

 

ZOBACZ GALERIE ZDJĘĆ


W artykule wykorzystałem informacje z wikipedi oraz legenda zaczerpnięta z strony debowiec.pl

pietras1987 26.07.2025 13:08 143 wyświetleń 1 komentarzy 0 ocena Drukuj

1 komentarzy

Pozostaw komentarz

Zaloguj się, aby napisać komentarz.
  • Szakal2406
    Fajna ta legenda o tych diablach
    - 29.09.2010 09:23:29

    Ocena zawartości jest dostępna tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
    Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się by zagłosować.
    Niesamowite! (0)0 %
    Bardzo dobre (0)0 %
    Dobre (0)0 %
    Średnie (0)0 %
    Słabe (0)0 %
    Zaloguj
    Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.
    Zapomniałeś/aś hasła?
    
    Ostatnio Widziani
    · Matys15 tygodni
    · pietras198783 tygodni
    · hanah3089 tygodni
    · Legion178 tygodni
    · MAXIMUS190 tygodni
    · Szakal2406239 tygodni
    · knt77273 tygodni
    · mateusz69p318 tygodni
    · Tester335 tygodni
    · AnthonyCug341 tygodni

    Zarejestrowanych: 3,977
    Gości online: 1
    Najnowszy użytkownik:
    AnthonyCug