Nawiedzona osada San Zhi
Jeśli myślimy o opuszczonym mieście, zawsze wydaje nam się, że chodzi o coś wiekowego i starego. Tak jednak nie jest w przypadku San Zhi.
Zastraszacze
Jeśli myślimy o opuszczonym mieście, zawsze wydaje nam się, że chodzi o coś wiekowego i starego. Tak jednak nie jest w przypadku San Zhi. Opuszczone miasto San Zhi, znane także jako Sanzhi Pod Houses, Sanzhi UFO Houses (三芝飛碟屋) lub Sanzhi Pod City, znajduje się w północnej części Tajwanu. Budynki mają tam nadzwyczaj futurystyczny wygląd jak na opuszczone miasto. Większość z nich jest okrągła i trochę przypomina latające spodki UFO.
Domy zostały wybudowane w roku 1978. Miały być one luksusowym wypoczynkowym osiedlem dla bogatszych mieszkańców. Nie wiadomo, kim byli architekci San Zhi. Miasteczko było wprawdzie projektem rządowym, ale jego wykonanie zlecono miejscowym firmom. Projekt jednak został porzucony w roku 1980 ze względu na serię tajemniczych zgonów i odcięcie funduszy finansowych na ukończenie budowy.
Podobno w czasie prac budowlanych zdarzyło się kilka śmiertelnych wypadków, w tym samochodowych. Ludzie mówią, że były one związane ze świętą figurą smoka umiejscowioną przy bramie wjazdowej do osiedla, inna teoria zakładała, że całe osiedle domków zostało wybudowane w miejscu pochówku holenderskich żołnierzy. Bardziej racjonalne wytłumaczenie zakłada, że konstrukcje zostały wykonane z bardzo nietrwałych i nieodpornych materiałów, tworzyw sztucznych (podobno nawet z plastiku), wzmocnionych eksperymentalnym włóknem i dlatego kilku pracowników zginęło w czasie prac budowlanych.
Po tym, jak złe wiadomości się rozeszły, nikt nie chciał mieszkać w tym pięknym, nowoczesnym miejscu, ani nawet go odwiedzać. Miasto opustoszało. Ludzie wierzą, że zamieszkują je duchy zmarłych tam osób, których cześć nie została wystarczająco uszanowana i dlatego pozostają w tym miejscu po dziś dzień.
Wprawdzie 29 grudnia 2008 roku miały rozpocząć się prace rozbiórkowe na tym terenie, ale z tego, co się dowiedziałam, miasteczko – chociaż zdewastowane – istnieje do dziś. Nikt nie zdecydował się do tej pory zburzyć budynków, dlatego z powodzeniem można je zobaczyć będąc w tamtych okolicach.
O wydarzeniach w tym tajemniczym miejscu jest nadal bardzo mało informacji. Dlaczego? Tego możemy się na razie tylko domyślać. Z drugiej strony wiadomo, że Azjaci są bardzo przesądni i śmiertelne wypadki były dla nich z pewnością sygnałem do tego, że coś z tym miejscem jednak jest nie tak. Mocno zakorzeniona w kulturze azjatyckiej wiara w duchy na pewno zrobiła swoje i teraz – nawet gdyby zburzono stare budynki i postawiono w tym miejscu całkiem nowe – mieszkańcy będą pamiętali o tym, co się stało i nie będą chcieli tu zamieszkać.
Takich miejsc na świecie jest naprawdę sporo. Każde z nich ma swoją osobną intrygującą historię. Ruiny osad, zamków, starożytnych miast są świadkami minionych zdarzeń. W takich miejscach czuć, jakby czas zatrzymał się w miejscu.
W San Zhi panuje niczym niezmącona cisza. Domki UFO powoli niszczeją, a wśród rozbitych szyb hula wiatr. Gdyby historia potoczyłaby się inaczej, z pewnością na placach zabaw bawiłyby się teraz dzieci, a mieszkańcy wesoło spędzaliby czas w swoich nowoczesnych okrągłych domach. Dziś jednak wewnątrz jest ciemno i pusto, brakuje mebli i nikt nie wygląda przez duże okna na zewnątrz, aby zobaczyć piękną okolicę. Nowoczesna osada jest całkowicie wyludniona. A może niezupełnie?
Źródło: catinthewell.pl
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się by zagłosować.
Żadne komentarze nie zostały dodane.