Pamiętam pacjentkę, której próbowałem pomóc w 1982 roku. Przyjmowałem wtedy pacjentów w przychodni przy Newskim Prospekcie. Szczuplutka kobieta w wieku 55-58 lat opowiadała o swoich problemach. Słuchałem jej spokojnie, bez specjalnych emocji. Ale do czasu...